Wrażliwość szkliwa to problem powszechny

Dolegliwość jest powszechna, ponieważ cierpi na nią ponad 40 proc. ludzi na świecie. W Polsce mówi się o 19 proc., ale statystyki w tym zakresie są niepełne. Nadwrażliwość zębów nie ma nic wspólnego z bólem i dyskomfortem odczuwanym, gdy do tzw. dziury w zębie dostanie się jedzenie. Nie jest to także efekt starzenia się organizmu, choć u nastolatków choroba zdarza się dość rzadko; nasila się między 25. a 30. rokiem życia i obejmuje zazwyczaj jeden lub dwa zęby. Częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn. Specjaliści tłumaczą to częstym stosowaniem przez panie past ścierających i preparatów wybielających, które osłabiają szkliwo i zębinę, czyli powodują ich demineralizację.

Bolesne kanaliki

Przyczyną ostrego bólu jest wnikanie drobin jedzenia, zimnego powietrza lub substancji chemicznych do kanalików zębinowych znajdujących się na powierzchni zębiny. Jeśli zęby są zdrowe i mają niezniszczoną powierzchnię, ujścia kanalików są przykryte szkliwem i osłonięte dziąsłami. To naturalna zapora dla czynników wywołujących ból. Gdy ulegnie ona uszkodzeniu, kanaliki się odsłaniają. Najczęściej dotyczy to zębów przylegających do policzków, bo są najmocniej szorowane podczas mycia i tu gromadzą się resztki jedzenia. Nie chcesz dłużej mierzyć się z tym problemem? Odwiedź gabinet stomatologiczny, aby zasięgnąć porady specjalisty, która udzielana jest za każdym razem indywidualnie.

Skąd te kłopoty

Do nadwrażliwości zębów mogą się przyczynić:

choroby dziąseł (np. zanik dziąseł), w następstwie których odsłaniają się szyjki zębów,
nerwowe zaciskanie szczęk i zgrzytanie zębami, przez co ścieramy ich powierzchnię,
trudny do wykrycia niedobór witamin i minerałów, który powoduje pękanie i odpryskiwanie niewidocznych kawałeczków szkliwa,
choroby przewodu pokarmowego, w których dochodzi do tzw. refluksu, czyli zarzucania do ust kwasu żołądkowego,
częste wymioty – wtedy też sok żołądkowy szybko niszczy szkliwo zębów.

W większości przypadków sami doprowadzamy do nadwrażliwości zębów:

obgryzamy paznokcie, gryziemy końcówki ołówków, długopisów oraz np. nitkę do szycia,
często jemy mięso, owoce cytrusowe lub pijemy napoje gazowane, piwo, czerwone wino, sok żurawinowy, sos winegret – wtedy nasza ślina nabiera kwaśnego odczynu i zęby są ciągle trawione, więc ulegają demineralizacji,
przyjmujemy duże dawki niepowleczonej witaminy C i aspiryny (również szybko trawią szkliwo),
jemy zimne potrawy zawierające dużo kwasów i cukru (pod wpływem niskiej temperatury na szkliwie mogą powstawać mikroskopijne pęknięcia),
za mocno trzemy zęby szczoteczką podczas mycia – w ten sposób zdzieramy szkliwo i uszkadzamy dziąsła,
palimy papierosy – dym pogarsza ukrwienie dziąseł, w związku z tym łatwiej rozwija się stan zapalny, co z kolei prowadzi do zaniku tkanki,
mamy częsty kontakt z chlorowaną wodą (np. na basenie kąpielowym).

Uśmiech zęby

Jak uniknąć bólu

Aby na zębach nie odkładał się osad, ważne jest ich mycie lub przynajmniej płukanie po każdym posiłku. Można też oczyszczać je z resztek jedzenia za pomocą bezcukrowej gumy do żucia oraz nici dentystycznej. Uwaga! – bezpośrednio po zjedzeniu owoców cytrusowych czy np. wypiciu coca-coli nie należy myć zębów, bo kwas pozbawił je ochronnej warstewki uszczelniającej szkliwo. Najpierw trzeba wypłukać usta wodą lub płukanką z fluorem. Do mycia najlepiej używać szczoteczki z miękkim włosiem, która delikatnie usuwa osad z zębów i dziąseł. Dobrze, gdy ma ona profilowaną i elastyczną rączkę, aby zminimalizować nacisk. Zębów nie trzyjmy zbyt mocno! Jeżeli już po dwóch tygodniach używania włosie jest odkształcone, to znaczy, że nacisk jest za duży. Lepsza dla nas będzie wtedy szczoteczka elektryczna, która dokładnie czyści i nie trzeba dociskać jej do zębów. Często wystarczy odpowiednia pasta. Powinna zawierać np. azotan potasu, fluorek cynawy – substancje dobrze uszczelniające kanaliki. W zachowaniu właściwej higieny ust pomagają płukanki do zębów wrażliwych. Zawierają środki zmniejszające wrażliwość zakończeń nerwowych znajdujących się w kanalikach zębinowych. Stosuje się je po szczotkowaniu i nitkowaniu zębów. Niektórych preparatów można używać przed myciem zębów, bo zmiękczają osad i kamień. Trzeba jednak pamiętać, że ten dodatkowy zabieg higieniczny nie zastąpi starannego mycia.